Bez urazy Ola ale ten blog... on to już się chyba skończył.
Nie ma sensu prowadzić czegoś dla kogoś kto i tak tego nie czyta.
Bez urazy, ale rozmyślałam o tym i jednak wcielę to w życie.
ODCHODZĘ Z BLOGA.
Wiem wszyscy i tak chodzimy przygnębieni z nosami w książkach.
I o to chodzi ja nie mam ani czasu ani ochoty na prowadzenie już tego bloga.
Dlaczego ochoty?
Powiem szczerze źle mi się pracuje w takim blogu.
Aż się odechciewa pisania.
DO OBSERWATORÓW:
ŻEGNAJCIE, ja wam łaski nie robiłam robiąc konki...
3 komentarze:
zapomniałam dodać że ten ipod mnie wkurzał właczając się co sekundę
paa
paa :(
Prześlij komentarz